Wspólne wędkowanie ojca i syna to pierwsze tego typu spotkanie i miejmy nadzieję, że na stałe wpisze się w kalendarz zawodów wędkarskich naszego Koła. Wydawać by się mogło, że koniec szkoły i rozpoczęcie wakacji to idealny termin na zawody dla najmłodszych wędkarzy. Niestety, w skutek kilku "usprawiedliwionych nieobecności", w niedzielny poranek nad brzegiem pojawiło się 4 młodych wędkarzy - od najmłodszego kolejno: Olaf, Kacper, Jasiek i Kacper. Już po pierwszych minutach widać było, że nie jest to ich pierwszy raz z wędką w ręce, co na pewno cieszy ;-) Mimo specjalnie na to wędkowanie wyselecjonowanego łowiska oraz asysty obytych w zawodach wędkarskich tatusiów, tego dnia ciężko było przechytrzyć ryby. Być może wpływ miał dość wesoły i głośny gwar na brzegu, jednak chyba ryby wolą ciszę, o co tym razem było trudno ;-)
Po 2,5 godzinnej walce, w roli mistrza ceremonii wystąpił nasz wiceprezes ds. sportu Daniel, który wręczył młodym wędkarzom dyplomy, puchary oraz drobny upominek ufundowany przez Zarząd Koła Haczyk. Miejmy nadzieję, że za rok znowu się spotkamy... w ciut większym gronie. Wędkarstwo to znakomite hobby, które daje niesamowite emocje i przyjemność, zdecydowanie większe niż sprzed ekranu monitora bądź smartfona.
